Mienie przesiedleńcze, sprowadzenie majątku z PL - Norwegia - s3

SudViking napisał:


Dziękuję też pozostałym, szczególnie za kalkulator celny i info o tym, że rok mozna jeździc na polskich tablicach.

Pozdrawiam.
no tak może ci się uda
otóż na pewno nie dostaniesz stałej pracy, co jest prawie pewne

opptymus napisał:
Z kim ty rozmawisz?

Lechoog to slynny na caly portal schizofrenik i alkoholik Gabrys. Wrzuc w portalowa wyszukiwarke a zobaczysz z kim masz do czynienia

nie wiem czy rozmowa z osobą pragnącą swój majątek sprowadzić do Królestwa ma znamiona większej powagi
i dostojeństwa uczestników

O to się nie martwię.

Pracowałem dla Norwegów za granicą, mowa więc bardziej o relokacji niż zaczynania wszystkiego od nowa

NIE WSZYSCY SA OFERMAMI

Sorry, pomylilem sie. To przeciez Jaste a nie Gabrys jest tym Lechoogiem.
Nie wiem, moze to "wszak" mnie zmylilo.

opptymus napisał:
Sorry, pomylilem sie. To przeciez Jaste a nie Gabrys jest tym Lechoogiem.
Nie wiem, moze to "wszak" mnie zmylilo.
bardziej bierz pod uwagę starość
demencję
nie perfekcyjność umysłu
może działanie alkoholu itp
żeby na poważnie brać dysputę z fachowcem z Abu Dhabi, co to majątku się w Polszy w postaci samochodu doigrał i chce to przetransferować teraz do Królestwa

Sa auta ktore warto sprowadzic z niemiec. Raz ze wiekszy wybor to w pewnych konfiguracjach wychodza sporo,taniej, np na finie cena od 200 000 nok a kupiona w niemczech z podobnym wyposazeniem i silnikiem wyjdzie maks 150 000 nok. Da sie ? Da sie.

Jezeli jestes wyksztalcony i w miare "obrotny" znajdz sobie lepiej prace w Polsce i zyj u siebie. Nie pisze tego wcale ze strachu,ze sie tu zjezdza coraz wiecej cudzoziemcow. To po prostu taka dobra rada. Norwegia to zimny i bezuczuciowy kraj. Nie ma jak w domu.

z tym autem to zastanów sie dość dobrze gdyż pewno kiedyś bedziesz go chciał sprzedać i tutaj moze pojawic sie problem bo naprawde wątpie że jakis norweg bedzie chciał kupic mercedesa od Polaka i to jeszcze sprowadzonego z Polski, gdzie samochody na rynek skandynawski sa z innych czesci produkowane. Chyba że bedziesz chciał sprzedać Polakowi czy Litwincowi lub oddac na złom i dostać magiczne pare tys kr. Sprowadzone auta przy odsprzedaży sa po prostu gorzej traktowane, mniej zaufania. Generalnie w Norwegii nie kupuje sie samochodów od Polaków gdyz albo sa przekombinowane, łaczone metoda na sznurek lub sline albo zwyczajnie w opłakanym stanie...tak o tym temacie myslą norwegowie i inne ciapackie nacje